Nowe dziergane dziecko. Jest mały ale wyjątkowo wdzięczny. Ma na przodzie naszyty samolocik - jak widać. Szeroki uchwyt jest przypinany na guziki, doszyte do boków. Dzięki temu, kiedy nie ma potrzeby przenoszenia przybornika - można go śmiało przekręcić na tył i staje się "niewidoczny" co ułatwia wkładanie i wyjmowanie zawartości. Jak dla mnie - idealny na smoczki przyszłego Pana Pilota.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz