Idzie w świat, bo F. chyba by się do mnie nie odezwał już do końca życia, gdybym położyła Mu to na łóżku :)
Teraz dziergam w wersji chłopięcej, mniej więcej w tym samym rozmiarze, bo idealnie nadają się te maleństwa do wózeczków. Dla Księciunia będzie w odcieniach niebieskiego.
Jutro uskutecznię sesję i pokażę Wam jak minął mi weekend :)
ps - za każym razem jak patrzę na ten kocyk, mam ochotę na coś słodkiego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz