Mój debiut w tej dziedzinie. Rzadko kiedy sięgam po "stare" włóczki. Ale u mojej ciotki jest tego taka ilość, że czasem się skuszę i przywożę co lepsze egzemplarze. Oto efekt mojej ciężkiej pracy podczas zimowego oglądania wieczornych wiadomości telewizyjnych. Miała być narzuta na wielkie łóżko, Zobaczymy jak wielkia wyjdzie.
Mam plan, aby na brzegach dodziergać swego rodzaju listwę i wpuścić w nią gumę,żeby pled dobrze trzymał się kanapy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz