niedziela, 22 kwietnia 2012

Ptaszek na kolacji

Przede wszystkim - WIOSNA! To też i nasze talerze rozmaitości przeszły metamorfozę. Z zimowych smażonych chlebów, serów wszelkiej maści, na kolorowy zawrót głowy. Mój talerz (F. swój zabrał tak szybko, że nie zdążyłam go uwiecznić):
A po drugie - kiedy F. już po kolacji zasiadł do wieczornych bajek - postanowiłam zrobić mu niespodziankę. Zdjęcia robione w ciemnawym pokoju, nie wiem jeszcze co trzeba poprzestawiać w tym aparacie, żeby działało prawidłowo. Jutro zrobię w świetle dziennym, bo kolory są czaderskie!
Ptaszka pełno jest w sieci. Ten wyjątkowy, bo mój! A właściwie F.
Już wisi na ścianie w jego pokoju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz